Cześć, listopad rozgościł się w kalendarzu, a więc zacznijmy od nowa stałe posty na blogu. W październiku lista książek przeczytanych jest dość interesująca:
Lista:
1. Jordu Llobregat - Sekret Wesaliusza
2. Maja Raduchowska - Spektrum
3. Maxime Chattam - Inny Świat - OZ
4. Jerzy Besala - Miłość Tyranów
5. Jorge Zepeda Patterson - Skorumpowani
6. Weronika Murek - Uprawa roślin południowych metodą Miszczurina
7. Nora K. Jemisin, Mac Walters - Mass Effect Andromeda: Inicjacja
8. Mary Shelley - Frankenstein
9. Tess Gerrtsen - Osaczona
10. Tess Gerritsen - Z zimną krwią
11. Jacek Inglot - Sodomion
12. Piotr Patykiewicz - I wrzucą was w ogień
Jak sami widzicie w porównaniu ze zwykłą ósemką tutaj udało się troszkę więcej przeczytać. Szczerze to nie mam pojęcia jakim cudem wyszło tego aż tyle ale ciesze sie gdyż pozostałe dwa miesiące w roku mogą wydawac się dość słaba czytelniczo. Niby moje stosiki są jeszcze obfite ale wiecie wszystko rozbija się o czas a tego nie ma zbyt wiele nawet gdy otwieram książkę w każdej wolnej chwili w ciągu dnia czy nocy. Bo wiecie gdy zostanie mi 100 czy 150 stron do końca to myślę sobie "dobra przeczytam dzisiaj do końca, i tak nie jest dużo. A jutro bedzie można wziąć się za kolejną".
A jak tam u was minął październik? Oddaje sekcję komentarzy do waszej dyspozycji.
Lista:
1. Jordu Llobregat - Sekret Wesaliusza
2. Maja Raduchowska - Spektrum
3. Maxime Chattam - Inny Świat - OZ
4. Jerzy Besala - Miłość Tyranów
5. Jorge Zepeda Patterson - Skorumpowani
6. Weronika Murek - Uprawa roślin południowych metodą Miszczurina
7. Nora K. Jemisin, Mac Walters - Mass Effect Andromeda: Inicjacja
8. Mary Shelley - Frankenstein
9. Tess Gerrtsen - Osaczona
10. Tess Gerritsen - Z zimną krwią
11. Jacek Inglot - Sodomion
12. Piotr Patykiewicz - I wrzucą was w ogień
Jak sami widzicie w porównaniu ze zwykłą ósemką tutaj udało się troszkę więcej przeczytać. Szczerze to nie mam pojęcia jakim cudem wyszło tego aż tyle ale ciesze sie gdyż pozostałe dwa miesiące w roku mogą wydawac się dość słaba czytelniczo. Niby moje stosiki są jeszcze obfite ale wiecie wszystko rozbija się o czas a tego nie ma zbyt wiele nawet gdy otwieram książkę w każdej wolnej chwili w ciągu dnia czy nocy. Bo wiecie gdy zostanie mi 100 czy 150 stron do końca to myślę sobie "dobra przeczytam dzisiaj do końca, i tak nie jest dużo. A jutro bedzie można wziąć się za kolejną".
A jak tam u was minął październik? Oddaje sekcję komentarzy do waszej dyspozycji.
Komentarze
Prześlij komentarz
Ta sekcja należy do Was. Zostawcie ślad po sobie ;)