Marta Kisiel - Małe licho i tajemnica Niebożątka

Marta Kisiel, autorka dość znana w środowisku czytelniczym ale tak się jakoś złożyło iż do tej pory nie miałem sposobności na poznanie jej twórczości. Tak się złożyło iż na pierwszy kontakt wytypowana została książeczka której nazwę macie w temacie posta. Czy mi się spodobała? To musicie wywnioskować po poniższej opinii.

-----------------------------------------------------------------------------------
Okładka:


Wydawnictwo: Wilga
Premiera: 19 września 2018

---------------------------------------------------------------------------------------------
Opis marketingowy:

W pewnym starym, niesamowitym domu na uboczu, za wysokim ogrodzeniem, mieszka chłopiec imieniem Bożek, zwany też Niebożątkiem, który nigdy nie jest sam. Bo oprócz starej skrzyni ze skarbami i najfajniejszej mamy pod słońcem ma też najprawdziwszego anioła stróża… a pod jego łóżkiem mieszka potwór, który ciągle podkrada mu kapcie.

Nadchodzi jednak dzień, kiedy Bożek musi wreszcie opuścić swój niezwykły dom i poznać lepiej świat po drugiej stronie ogrodzenia — świat bez szumu anielskich skrzydeł i uścisku potwornych macek. Tylko czy jest na to gotowy? I czy sam świat również jest gotowy na Bożka oraz wielką tajemnicę, jaką skrywa chłopiec?

----------------------------------------------------------------------------------------------------
Opinia:

Interesująca książka dla młodszych czytelników. Takich powiedzmy w wieku szkolnym klas 1-4. Jednak również dorośli znajdą tam coś dla siebie. Głównym bohaterem jest Bożek, który po jakimś czasie nauki w domu zostaje wysłany do szkoły. Z tym, że akurat wątek szkoły nie należy do tych ważnych, a bardziej jest jakby tłem i elementem dodającym więcej szczegółów w tej niewielkiej pozycji. Głównym wątkiem jest pochodzenie Bożka, a konkretnie jego rodziców. Nie będę wam pisał o fabule aby przez przypadek nie rzucić jakimś większym spojlerem. Dlatego w tym momencie przejdę do innych elementów. Jeśli chodzi o bohaterów, jest ich bardzo dużo i nie są zbyt rozbudowani i miałbym to jako wadę ale zważywszy na grupę docelową do jakiej skierowana jest ta pozycja to nawet lepiej iż są oni tak prości. Przynajmniej nie trzeba się zagłębiać za bardzo w każdą z postaci. Jeśli chodzi o styl pisania, to jest bardzo łatwo przyswajalny, że się tak wyrażę. Jako dowód mogę powiedzieć iż cała książka została przeze mnie przeczytana w jeden dzień, mimo że musiałem być w pracy oraz po południu załatwiałem kilka ważnych spraw na mieście. Autorka używa prostych słów, no może poza kilkoma słówkami w innym języku ale są one usprawiedliwione fabularnie dlatego nie wliczam ich. Ogólnie rzecz biorąc poleciłbym tę książkę osobom mającym dzieci, wydaje mi się iż moglibyście spokojnie czytać im ją przed snem. Dzieciom się spodoba a i wy nie będziecie się nudzić.



Profil książki w serwisie lubimy czytać:

Komentarze