Marta Malinowska - Iluzja

I oto ostatnia książka przeczytana w marcu. Muszę przyznać iż ten miesiąc był dość owocny jeśli chodzi o ilości książkowe. A jak oceniam Iluzję to sprawdźcie sami.

------------------------------------------------------------------------------------------------------
Okładka:

Wydawnictwo: SQN
Premiera: 30 stycznia 2019

--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Opis marketingowy:

Na co cię stać w obronie własnej tożsamości?
W Południowych Królestwach, zróżnicowanych i skłóconych dominiach, niektóre kobiety widzą przyszłość. Ich Przewodnikami zostają mężczyźni, którzy przeszli długie szkolenie i niebezpieczne rytuały. W Diogorii – krainie skomplikowanych maszyn, honoru i opanowania – nie ma osób obdarzonych talentem magicznym, ale nie brak tam dzielnych wojowników, łaknących podbojów, zaszczytów i sławy.
Król Diogorii zamierza podbić Południe za pomocą jego własnej broni – magii. Wykorzystuje w tym celu jeńców, Widzącą Verę i Przewodnika Rena. Verze odbiera tożsamość, a Renowi nakazuje wytropić buntowników w jego rodzinnym mieście.
Losy bohaterów spoczywają w rękach możnych tego świata, lecz pragnienie wolności i nadzieja nie pozwalają im się poddać.
Iluzja to opowieść o niezmordowanej, gniewnej cierpliwości. O wyczekiwaniu na swój moment w posępnym, gęstym bezczasie. I o tym, co się dzieje, gdy ten moment nadejdzie.

***

W sensualnej, bogatej w soczyste opisy, pełnej witalnej energii Iluzji, gdzie magia jest emocją, a kobiety stanowią siłę kształtującą rzeczywistość, bardzo ładnie widać inspiracje Ursulą Le Guin, N.K. Jemisin i Sapkowskim.
Michał Cetnarowski
Powieści fantasy można pisać ogniem i lodem, można pisać je też krwią. Marta Malinowska napisała swoje fantasy emocjami. Dostaniecie tu oryginalny świat, złowrogie imperium i magię, a wszystko to podane z werwą rasowego thrillera. Przede wszystkim jednak dostaniecie bohaterów o uczuciach jak żywioły, którzy grają o stawkę wyższą niż losy imperium. Od dawna nie zaangażowałem się tak bardzo w losy bohaterów powieści.
Paweł Majka
Widząca, która utraciła pamięć i przeszła pranie mózgu, mistrzyni walki, która teraz walczy dla wroga. Przewodnik, który porzucił swoich towarzyszy i zawiódł jako rebeliant, związany przysięgą krwi niszczy zamiast chronić. W starożytnej Urcie znajdującej się pod diogorską okupacją ta dwójka próbuje odzyskać to, co utracone, lecz żeby tego dokonać – najpierw musi nie pozabijać się nawzajem. Klasyczne fantasy, gdzie magia miesza się z pałacowymi intrygami, duchy rządzą krokami żywych, a nienawiść nie daje szans miłości.
Bartek Biedrzycki

źródło opisu: https://www.wsqn.pl/ksiazki/iluzja/

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Opinia:

Krótka powieść z gatunku fantastyki. Może na początku człowiek jest lekko skołowany ilością nowych informacji ale dość szybko udaje się wejść w to uniwersum. Mógłbym troszkę ponarzekać na oklepany do bólu motyw pozbawienia pamięci, ale tutaj wspomnienia zostały zastąpione innymi. Niestety nie unikniono innej kliszy typu współpracy mimo woli. Troszkę brakuje mi również opisów miejsc czy bardziej rozbudowanej wzmiance o magii. Bardzo intrygującym miejscem akcji jest wspomniane miasto i jego cechy jednakże czytelnik odczuwa pewien niedosyt w jego przedstawieniu. Ogólnie książka wydaje się tylko wierzchołkiem tego co autorka chciała nam pokazać w tym uniwersum i mam nadzieję, że kiedyś pokaże nam coś więcej z dziejów tamtejszych krain.

Profil książki w serwisie lubimy czytać:

Komentarze