Sylvain Neuvel - Tylko Ludzie

Cześć, witam Was w krótkim poście na temat jednej z najoryginalniej poprowadzonych książek. Przynajmniej jeśli chodzi o prowadzenie narracji. Na trzeci tom czekałem dość długo ale skłamałbym pisząc iż miałem na jej temat duże wymagania. Czy przypadła mi do gustu? To już musicie wywnioskować sami.


----------------------------------------------------------------------------------------------------
Okładka:

Wydawnictwo: Akurat
Seria: Archiwa Temidy
Premiera: 9 maj 2019

---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Opis marketingowy:

W dzieciństwie Rose Franklin przypadkowo odkryła gigantyczną metalową rękę ukrytą pod ziemią w Południowej Dakocie. Kilkanaście lat później stanęła na czele zespołu, który w różnych miejscach na świecie wydobył spod ziemi pozostałe części ogromnego robota o najprawdopodobniej pozaziemskim pochodzeniu. Przyczyniła się do zażegnania ogólnoświatowego konfliktu oraz inwazji Obcych.
Teraz, po niemal dziesięciu latach spędzonych na obcej planecie, dr Franklin wraca na Ziemię, której tym razem chyba już nic nie zdoła uchronić przed zagładą. Rose mimo wszystko podejmuje heroiczną próbę odbudowania dawnych więzi i stworzenie nowych sojuszy. To ostatnia szansa na ocalenie ludzkości.

źródło opisu: Akurat, 2019

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Opinia:

 Od rzeczy przedstawionych w tomie drugim minęło dziewięć lat. Czytelnicy wraz z osobami będącymi na pokładzie Temidy wracają na Ziemię, jednak wiele się na niej zmieniło. Dowiadujemy się tego z urywków rozmów prowadzonych między przedstawicielami władzy a nimi. A może powinienem napisać przesłuchań. Jednak czytelnicy wiedzą jeszcze mniej. Ponieważ dowiadujemy się również o tym co się działo z nimi przez ten okres czasu. Nie iwem dlaczego ale troszkę mnie rozczarowała ta część. Nie mówię o brakach w opisach czy przybliżeniu osobowości postaci ponieważ z racji "czytania" raportów takie coś jest nieobecne. Ale brakuje tego czegoś co przyciągało do pozycji. Książka nie jest zła, w końcu ukończyłem ją w dwa dni, ale w porównaniu ze świetnymi pierwszym i drugim tomem ta wypada blado. Samo zakończenie jest typowe dla tego typu powieści a, aż prosiło się o coś oryginalnego. Wybaczcie iż mówię właśnie tak ale jeśli napiszę happy end czy początek apokalipsy to mimo nie zdradzania i tak rzuce spoilerem. A chcę tego uniknąć. Trochę brakuje mi większego zróżnicowania bohaterów. Przydałyby się raporty pisane przez osoby które przesłuchują bohaterów, czy coś w tym guście. Mimo tego narzekania nie żałuje poświęcego książce czasu i jeśli trafię znowu na twórczość autora to z chęcią dam mu kolejną szansę.


Profil książki w serwisie lubimy czytać:

Komentarze