Podsumowanie - luty 2018

Marzec się zaczął a więc zgodnie z tradycją zapraszam na podsumowanie miesiąca poprzedniego. W tym miesiącu przeczytałem dziewięć książek. Osobiście jestem zadowolony z wyniku i jednocześnie pytam jak tam u Was z ilością książeczek.

Lista książek przeczytana w lutym:
1. Dariusz Pawłowski - Czarna Samica Kruka: Po Tamtej Stronie Świadomości [link]
2. Hubert Bojarski - Mad [link]
3. Stefania Jagielnicka - Kamieniecka - Wybranka Kosmity [link]
4. Łukasz Hypiak - Odcienie Ciemności [link]
5. Jakub Ćwiek - Czarny Rycerz [link]
6. Neil Gaiman - Dym i lustra. Opowiadania i złudzenia [link]
7. Miroslav Žamboch - Łowcy [link]
8. Miroslav Žamboch - Sierżant [link]
9. Miroslav Žamboch - Bez Litości [link]

Oprócz tego przeczytałem również książkę która nie została uwzględniona w powyższym wykazie ponieważ była ona napisana w języku innym niż polski i mimo, że przyjemnie mi się czytało [głównie przez wybór książki], jest to raczej wyjątek niż reguła. Chodzi mi oczywiście o Wehikuł czasu [link], zakupionego z oferty wydawnictwa ze słownikiem.

Jednak te dziesięć postów to nie wszystkie jakie pojawiły się na blogu w poprzednim miesiącu. Oprócz tradycyjnych już zapowiedzi na miesiąc przyszły oraz postów w stylu "Stąd ten cytat", który chciałby ukazywać się regularnie co miesiąc pojawiły się również wspominki w stylu przypomnienia o piosenkach  lat dziecięcych [link] oraz pokazanie czegoś nowego a mianowicie komiksu paragrafowego [link]. Pisałem również o grze fizycznej Słowny turniej [link], jak również chwaliłem się pewnym bogatym graficznie wydaniem Harrego Pottera [link], który zmienił świat i od 1997 [premiera pierwszego tomu] jest całkiem innym miejscem. Znalazło się również miejsce na kilka słów na temat filmu [link], który niestety miał potencjał do bycia dużo lepszym a wyszedł miejscami nużący i wiejący schematami tani romans. No i nie zapominajmy o Hani [link], projekcie krótkich opowiadań dla dzieci w wieku mniej więcej lat 4-8, niestety po trzech opowiadaniach musiałem odstawić projekt na bok i na dzień dziesiejszy nie mam kiedy uruchomić na powrót tej książeczki :(
Jak widzicie postów w lutym było 21 [blackjack, oj chyba za dużo gram w karty ;) ], co jak na najkrótszy miesiąc w roku [28 dni], jest dobrym wynikiem.
Zapomniałbym o wyzwaniu w którym wziąłem udział [i w którym biorę w tym miesiącu], a które otworzyła grupa na FB w której jestem [link]

Według statystyk bloggera, najchętniej odwiedzaym postem była opinia Łowcy a zaraz za nią jest opinia Dym i Luster gdzie łudzę się iż choć jedna czy dwie osoby klikną na zdjęciu by powiększyć je sobie i przyjrzeć tym pięknym okładkom jakie serwuje nam wydawnictwo mag. Aha, w tym miesiącu moja kolekcja Gaimana zwiększy się o Rzeczy Ulotne właśnie z tego wydawnictwa.

Cóż to by było na tyle. Cieszę się, że jesteście i mam nadzieję iż nie zanudzam Was swoimi tekstami. A jak tam upłynął wasz luty z chęcią przeczytam wszystkie komentarze.

Komentarze